Historia rozpoczyna się w schronisku dla nieletnich. Pewien chuligan leżał na hamaku brzuchem do góry. Wahał się niesamowicie, ponieważ zuch z sąsiedniego harcerstwa hustał się na chuśtawce czytając bardzo głośno książke denerwowało go to. śmiechy harcerek rozpraszały chuligana, choć miał dobry humor śmiech był nie do zniesienia. pewne dziecko natomiast dmuchało balona głośną pompą..
ten cały harmider był jednym wielkim tornadem decybeli.
licze na naj