Odpowiedź:
moim zdaniem najbardziej udaną fraszką jest fraszka Jana Kochanowskiego "Na lipę" jest bardzo ciekawa i napisana bardo poetycko ma w sobie dużo archaizmów
OPOWIADANIE
Pewnego pięknego wieczoru wyszł*m na taras z kubkiem gorącej herbaty w ciepłej bluzie ponieważ był to już wrzesień i zaczynało się robić chłodno.Popijając jaśminową herbatę zauważył*m dużą lipę która w pewien sposób hipnozowała.Podeszł*m więc do niej z ogromną ciekawością usiadł*m pod największym liściem poczuł*m się jak w siódmym niebie powietrze zrobiło się rześkie a wspomnienia wróciły poczuł*m się jak latający gdzieś na łące ptak lub jak konik polny skaczący gdzieś w głębokiej trawie bardzo mi się to podobało. Od tamtego momentu to było tylko i wyłącznie moje,moje bezpieczne miejsce do którego codziennie wracałam w snach i po przebudzeniu rano.
Wyjaśnienie:
Autorskie opowiadanie:)