Odpowiedź:
Moja mama kupiła mi na urodziny pieska.Nazwalam go Fafik. Fafik był mały i piękny ale dużo rozrabial. Pewnego dnia poszłam z nim na spacer ale zerwał się ze smyczy i wbiegł pod auto. Naszczeńście jeszcze żył zanioslam go do domu i pokazała mamie.
-Momo szybko fafik wpadł pod samochód!
-Ojejku szybko jedziemy do weterynarza!
Na szczęście Fafikowi się noc nie stało tylko złamał duzke.Pukk co i tak nie może wychodzić bo go noga boli ale na przyszłość będę uważać na niego uważać i kupię lepsza smycz.