Odpowiedź :
Odpowiedź:
Opowiadanie pt. "Czerwony złodziejaszek"
Ja wraz ze swoim wiernym kompanem, policjantem Tomaszem właśnie jechaliśmy pociągiem, w powrót do mojego gabinetu detektywistycznego. Kiedy już wysiedliśmy z wagonu, za nami wyszedł mężczyzna wyglądający na dosyć umięśnionego po czym po paru minutach wyszła młoda kobieta która miała coś wyciągnąć z torebki ale zorientowała się że jej torebki nie ma.
- RATUNKU! KTOŚ MI UKRADŁ TOREBKĘ! - krzyknęła przerażona kobieta że jej ukochana torebka zniknęła iż miała tam jakieś ważne dokumenty. Mężczyzna który wyglądał na trochę zaniepokojonego zacząłem go przesłuchiwać żeby Tomasz mógł poprowadzić ze mną śledztwo.
- Gdzie byłeś kiedy torebka zaginęła? - zacząłem przepytywać mężczyznę.
- Jechałem w drugim wagonie - Powiedział pewnie mężczyzna
- my też tam byliśmy - odrzekł policjant Tomasz
- ja też - odpowiedziała kobieta
- a więc wszyscy byli w tym samym wagonie tak? - powiedziałem tajemniczym tonem - zaczynam już coś podejrzewać - dodałem po czym wyciągnąłem u mężczyzny czerwone piórko które zaplątało się w jego włosy.
- mamy trop - Powiedziałem z dumą
- pióro? - zdziwił się Tomasz
- tak, pióro - powiedziałem tajemniczym głosem - zapytajmy się maszynisty co to za pióro - dodałem
- ale co to ma wspólnego z - Tomasz nie dokończył zdania bo ja już poszedłem szukać maszynisty. Kiedy go odnalazłem począłem wypytywać o czerwone piórko. Maszynista nie zdarzył wypowiedzieć ani słowa gdy do kabiny maszynisty wleciała czerwona papuga.
- Proszę wsiadać! Proszę wsiadać! - skrzyczała papuga po czym odleciała do jednego z wagonów. Poszedłem więc za nią i papugi zaprowadziła mnie wprost do zguby. Podnosząc torebkę i oddanie jej właścicielce zacząłem opowiadać co się stało
- okazało się że to czerwona papuga ukradła pani torebkę- zaśmiałem się
- papuga? - zdziwiła się kobieta
- ach ten czerwony złodziejaszek - roześmiał się policjant Tomasz. Właśnie tak odkryliśmy tajemnice zaginionej torebki i czerwonego złodziejaszka którym okazała się papuga.