napisz opowiadanie o swoich wymarzonych wakacjach . Ja chciałabym pojechać w góry
Napisze ktoś plz potrzebuję na jutro ;


Odpowiedź :

Odpowiedź:

- Mamo gdzie pojedziemy na wakacje? - Spytała ciemnowłosa dziewczynka siadając na drewnianym krześle przy kuchennym stole.

- A masz jakiś pomysł? - Odpowiedziała rodzicielka, nawet na nią nie spoglądając.

- Najbardziej chciałabym pojechać w góry... - Odpowiedziała i zamyśliła się. Wyobraziła sobie wycieczki po górach z kijkami, wjazd orczykiem na Kasprowy Wierch oraz chodzenie po starówce. - Na pewno w góry? To lato ma być gorące więc możemy pojechać nad morze. - Odpowiedziała łagodnym głosem i odwróciła się w jej stronę.

- Chcę w góry. To moje marzenie. - Odpowiedziała stanowczo

- W takim razie pakuj się! - Uśmiechnęła się do niej szeroko i gestami wskazała jej pokój.

- Teraz? - Spytała zaskoczona, jednak szybko zdała sobie sprawę że mama nie żartuję. Zerwała się szybko z krzesła i pobiegła do swojego pokoju. Spod drewnianego łóżka wyciągnęła niebieską walizkę i otworzyła ją. Zajrzała do środka czy aby na pewno nic w niej nie ma, i podeszła do szafy. Wyciągnęła z niej 3 pary bluzek na krótki rękaw i dwa razy więcej na długi. - W górach jest porywisty wiatr. - Pomyślała i rzuciła ubrania w stronę walizki.

Dołożyła tam również 3 pary jeansów oraz jedne dresy. Bielizna była tam oczywiście też. Oprócz ubrań, do walizki włożyła swój pamiętnik, aparat i ładowarkę do niego. Swoją ulubioną książkę, piórnik i kolorowanki. Zamknęła walizkę i pobiegła do przedpokoju, gdzie odstawiła walizkę i do siatki włożyła zapasowe buty. Tak na wszelki.

- Na ile dni jedziemy? - Krzyknęła wystawiając głowę przez futrynę.

- Na tydzień, juz wszystko załatwione! Pojedziemy do cioci Eli. Pozwoliła nam się u niej zatrzymać w Jeleniej Górze - Odpowiedziała jej mama.

- Wspaniale! - Podskoczyła i pobiegła do kuchni. - Jestem już spakowana.

- Sprawdzę co zapakowałaś i możemy jechać. Tata jest już na miejscu!

- Skąd tata wiedział, że właśnie tam pojedziemy? - Spojrzała się na mamę pytająco, ale ona odpowiedziała jedynie uśmiechem.

- Idź już do samochodu!

Podróż minęła wyjątkowo szybko. Po pierwszych pół godzinach dziewczynka zrobiła się już senna i zasnęła. Cała droga minęła jak w mgnieniu oka. Nie od odczuła że jechały 5 godzin.

- Część ciociu! - krzyknęła ciemnowłosa otwierając drzwi wejściowe. - Dziękujemy za zaproszenie!

- Część kwiatuszku! - Odpowiedział jej łagodny głos z salonu - Proszę wejdźcie. Pokaże wam wasze pokoje. Na pewno jesteście zmęczone po takiej długiej drodze.

Dziewczynka wzruszyła ramionami na myśl o zmęczeniu i wtuliła się w talię ciotki. Później razem z rodzicami, po schodach udali się na piętro. Ich pokoj był duży i przestronny. Znajdowała się w nim ogromna szafa, jedno łóżko małżeńskie i jedynka. Po prawej stronie od wejścia było ogromne okno z kwiatami na parapecie, a po lewej toaletka z lustrem.

- Wyśpijcie się, jutro z samego rana idziemy w góry! - Powiedziała ciocia i zamknęła za sobą drzwi.

- Mamo, nie mogę się już doczekać!

- Leć kochanie spać, przygotuję ci ubranie na jutro! - Odpowiedziała jej kobieta i pocałowała ją w czoło.

- Dobranoc!! - Odezwał się tata, który już praktycznie spał.

Następny dzień nastał wyjątkowo szybko. Nim dziewczynka się położyła to juz musiała wstawać. Jednak nie przeszkadzało jej to. Wstała niemalże od razu i pochłonęła śniadanie w mgnieniu oka.

- Jestem gotowa! - Krzyknęła schodząc po marmurowych schodach. - Możemy już jechać!

Wszyscy załadowali się do terenówki cioci i pojechali na jeden ze szlaków turystycznych. Im wyżej się wchodziło tym był coraz większy wiatr. Ale nikomu to nie przeszkadzało. Widok nadganiał niedogodności. Z plecaków wyciągnęli kurtki wiatrówki i nałożyli kaptury. Gdy doszli na samą górę szczytu usiedliśmy na kocu i zaczęli jest oscypki z żurawiną. To był wspaniały dzień.

Wyjaśnienie:

Zamiast dziewczynka możesz wpisać swoje lub jakiekolwiek imię. mam nadzieję że pomogłam