Po śmierci ks. Robaka w dzień Najświętszej Panny Kwietnej, po mszy Podkomorzy, mówił o Jacku Soplicy, że nadszedł czas, by zapomnieć o jego grzechach, wyliczając jego zasługi. Jako ksiądz Robak przenosił tajne listy, walczył pod Hohenlinden i o Samosierrę. Po śmierci sam cesarz odznaczył go krzyżem Legii Honorowej. Ogłaszając przywrócenie do łask Jacka Soplicy, zawiesił odznakę na jego grobie.