W życiu nie raz napotykamy przeszkody mury z którymi musimy się zawsze jakoś uporać by stać się lepszymi.
Kiedy na MP musiałem pobić swoja życiówke(najlepszy czas w życiu) wiedziałem że te wszystkie przygotowania nie pójdą na marne i udało mi się pobic swój czas na 200klasyczny o 5 sekund i zajołem 8 miejsce.
Kolejnym murem który udało mi się przeskoczyc kiedy byłem mały była nauka alfabetu (czegokolwiek)
Mój tata jest budowlańcem i pozwolił mi wsiąść do buldożera, tak się świetnie bawilismy że udało mi się rozwalic MUR
to wydarzenie sprawiło, że nie boję się przeszkód bo wiem że ich nie ominę a mój tata stracił prace.