W restauracji:
- Dzień dobry, czy mogłabym odebrać zamówienie?-pyta kelnerka
- Tak, poproszę pizzę pepperoni, sok jabłkowy i sos czosnkowy.-mówi zamawiający.
- Dobrze. Czy pizza ma być pikantna?
- Nie, proszę, żeby nie była pikantna.-odpowiedział zamawiający.
Po pięciu minutach przyszła kelnerka z sokiem, ale poślizgnęła się i sok się wylał na stolik.
- Ojej, bardzo przepraszam, zaraz to wytrę- kelnerka się zarumieniła- przyniosę też panu serwetkę, na wszelki wypadek.
- Dziękuje bardzo i nic się nie stało, proszę się uspokoić.
Kelnerka wytarła wszystko i po skończonym obiedzie podeszła do swojego klienta i zapytała:
- Czy smakowała panu pizza?
- Tak, była wyśmienita- odpowiada zamawiający
- Cieszę się- wyraźnie uradowana kelnerka poszła do kuchni, ale nagle sobie o czymś przypomniała- Przepraszam, czy mogę już przyjąć zapłatę?
- Jasne, już płacę. Proszę mi tylko powiedzieć, ile mam zapłacić?
- Dwadzieścia pięć złotych (25 zł).
- Dobrze...-zamawiający wyjął portfel i zapłacił wyznaczoną kwotę-...proszę bardzo. Do widzenia- zamawiający wstał, i poszedł do wyjścia.
-Dziękuję, i zapraszam ponownie- powiedziała kelnerka
Zamawiający wyszedł i poszedł do domu.
Mam nadzieje, że pomogłam :)
