Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pewnego letniego popołudnia , razem z moim bratem udałem się na spacer.
Po paru kilometrach postanowiliśmy zajść na lody , aby się ochłopdzić.
Przy drzwiach do sklepu , zauważyliśmy małego psa przywiązanego do stoiska na rowery. Za bardzo nie przejeliśmy się tym widokiem , gdyż myśleliśmy , że właściciel właśnie robi zakupy i zaraz tu przyjdzie . Weszliśmy więc do środka.
Po trzydziestu minutach wkońcu zdecydowaliśmy , że weźmiemy lody o smaku truskawkowym. Zadowoleni wyszliśmy ze sklepu. Ukratkiem spojrzałem w stronę, gdzie leżał pies. Był tam nadal. Zaniepokojiłem się . Wieczorem postanowiłem wrócić w te miejsce. Około godziny dwudziestej ruszyłem w tamtym kierunku. Zastałem tam tylko tego psa. Mały , słaby , widać , że głodny leżał na betonie. Widać , że chciał się uwolnić , gdyż smych była nadgryziona. Bardzo mu współczułem i odpięłem go. Mały od razu zaczął mnie lizać i skakać do nóg, Widać było , ze jest szczęśliwy. Po paru miniutach pies poleciał w kierunku drewnianego domu. Widocznie tam był jego opiekum .Moim zdaniem ludzie nigdy nie powinni zostawiać swoich czworonogów. Jest to okropne.
możesz też napisać , że do Twojej szkoły zaczął chodzić chłopiec, który jeździ na wózku , wszyscy się z niego śmieli , nikt mu nie chciał pomóc , lecz Tobie było żal chłopca, bardzo mu współczułeś i zaprzyjaźniłeś się z nim. Od tego czasu każdy zazdrościł wam tej przyjaźni itd.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieję , że pomogłem ; )