Odpowiedź :
zeszłego lata wraz z moim przyjacielem Karolem pojechaliśmy przejechać się rowerami do pobliskiego lasu.
-co myślisz o pójściu po powrocie do mnie na basen?- zapytał Karol, kiedy mijaliśmy kolejne drzewa.
-hmm... myślę że to dobry pomysł, ale będę musiała wrócić do domu zjeść obiad- odpowiedziałam z entuzjazmem po chwili zastanowienia.
-okej. możemy też kogoś zaprosić.- odpowiedział. mimo, że nie za bardzo mi się podobał ten pomysł skinęłam głową przybierając na twarz uśmiech. Karol uradowany pozytywną odpowiedzią zaproponował żebyśmy zaczęli się ścigać, kto pierwszy dojedzie do starego pnia, przy którym zawsze robimy postój by się napić. zgodziłam się. uwielbiałam rywalizację szczególnie z moim przyjacielem, ponieważ prawie zawsze wygrywam, a w jeżdżeniu na rowerze nikt mnie nie pokona. po dwóch minutach szybkiej jazdy dotarłam do celu dzięki czemu wygrałam. po kilku sekundach mój przeciwnik w końcu dotarł podczas kiedy ja piłam wodę. widziałam na jego twarzy ogromne zmęczenie, zauważając że nie ma dziś przy sobie wody zaproponowałam mu swoją ruchem ręki. zabrał butelkę i zaczął pić. gdy mi ją oddał zauważyłam że jest pusta. popatrzyłam na niego, a on wzruszył ramionami. zaczęliśmy się śmiać.
- myśle, że powinniśmy już wracać. nie mogę się doczekać pływania! a tak w ogóle to kogo zapraszamy? myślałem nad Kasią i......-
- kasia koniecznie musi być!- przerwałam mu
- okej a myślałem też o Krystianie. wiem że go nie lubisz, ale kiedyś mu obiecałem że zaproszę go na basen, a. dzisiaj akurat jest świetlna pogoda,- mój humor się momentalnie zepsuł po usłyszeniu tych słów. nie lubię Krystiana ponieważ obraża mnie i zaczepia na przerwach miedzy lekcjami.- mam nadzieję, że się nie gniewasz.
- nie, nie gniewam się ale wkurza po prostu mnie jego zachowanie, a najbardziej jego zaczepki.- powiedziałam
- dobrze zaproszę go pod warunkiem, że nie będzie cię zaczepiał, zgoda?- zapytał, a aj przytaknęłam. po powrocie do domu zjadłam sobie kanapkę z szynką i przebrałam się w żółty strój z napisem "Queen", a na wierzch założyłam ubrania. spakowałam sobie do torebki ręcznik i okulary do pływania. powiadomiłam moją mamę że jadę do Karola na basen. zgodziła się i życzyła mi miłego dnia. gdy przyjechałam Kasia, Krystian i Karol byli już w ogromnym, niebieskim basenie. gdy mnie zauważyli krzyczeli żebym szybko przychodziła. weszłam do łazienki w domu mojego przyjaciela i ściągnęłam ubrania mając już na sobie strój. ubrania włożyłam do torebki, którą położyłam na ławce niedaleko basenu. jeszcze nie weszłam do basenu, a już byłam cala mokra, bo moi znajomi postanowili, że będą mnie chlapać. w zemście skoczyłam na bombę do wody, która ich ochlapała. po około dwóch godzinach zabawy w wodzie zmęczeni zdecydowaliśmy się wyjść. poszłam się pierwsza przebierać bo musiałam już wracać do domu. wieczorem przypominając sobie niektóre sytuacje uśmiech samowolnie wchodził na moje usta. wspólna zabawa z Krystianem nie była taka zła i okazało się że jest bardzo miły jak się go bliżej pozna. po kilku kolejnych spotkaniach Krystian stał się moim przyjacielem.
bardzo dobrze pamiętam tą historię ponieważ wtedy poznałam Krystiana od tej drugiej, lepszej strony, który stał się niedługo po tym moim drugim najlepszym przyjacielem i dzięki temu teraz wiem że nie można oceniać książki po okładce.
liczę na naj, mam nadzieję że o takie coś chodziło, z góry sorka za błędy