Odpowiedź :
Odpowiedź:)
W dawnych czasach żyli sobie dziad i baba, mieli synka – jasnowłosego chłopca imieniem Ludimek. Żyli beztrosko, wyprawiając się często do lasu na grzyby, czy jagody.
Pewnego dnia dziad wyruszył w podróż zamorską, skąd przywiózł osiołka i dziewczynkę – nazywała się Seriga. I dalej czas upływał im na codziennych czynnościach, lecz dziewczynka skrywała tajemnicę. Była zaklętą w dziewczynkę Elfką Jasnowłosą. Jej opiekun ukrył jej prawdziwą tożsamość w obawie przed długonosymi krasnoludami, którzy na nią czyhali. Jakimś cudem krasnoludy dowiedziały się, gdzie Seriga przebywa. Być może to stara karczmarka powiedziała im o tym, nie wiadomo, widomo na pewno, że byli na tropie.
Dziad i baba zwiedzieli się, że są ścigani i zabrali dzieci oraz dobytek i przenieśli się w odległe rejony, tak daleko, że długonogie krasnoludy ich nie mogły pochwycić. Seriga była uratowana. Jednak widmo zagrożenia wciąż nad nią wisiało, bo krasnoludy były wciąż na tropie i nie dawały za wygraną. Jedynym ratunkiem była ciągła wędrówka, aż krasnoludom znudzi się pościg.
Miało to wkrótce nastąpić, bo władca krasnoludów doczekał się potomka – też dziewczynki o ciemnych włosach i zaprzestał ścigania zaklętej Elfki. Wśród krasnoludów zapanował spokój, mogły one bez ciągłej pogoni poświęcać czas na to, co lubiły najbardziej – opiece nad końmi.
Serigna wyrosła na wspaniałą dziewczynkę, rodzina osiadła w kraju Kwitnących Róż i znów oddawała się wędrówkom za grzybami i jagodami, nie myśląc o ucieczce.
chyba o to chodziło