Odpowiedź :
W dzisiejszej audycji radia "Siedemnastka" moim gościem jest Marcin Borowicz. Absolwent zrusyfikowanego gimnazjum. Na chwilę obecną pracuje on w centrum korepetycji w Warszawie.
Pyt: Marcinie, czy nauka w zrusyfikowanej szkole wpłynęła na to, kim teraz jesteś?
Odp: Oczywiście. O dziwo nauka pod czujnym okiem Rosjan miała też swoje zalety. Mimo zaburzenia przynależności do Polski, gdyby nie rusyfikacja nie zostałbym teraz korepetytorem tego języka.
Pyt: A jak zapatrują się na to Twoi przyjaciele z gimnazjum? Czy nadal utrzymujecie kontakt?
Odp: Kontakt utrzymuję stale z Bernardem Zygierem i Andrzejem Radkiem. Bernard był ogromnym patriotą. Nie zapomnę, jak na lekcji wyrecytował "Redutę Ordona", która przecież była zakazana. Jak dobrze pamiętam, teraz jest on inżynierem w Krakowie. Natomiast mój najlepszy przyjaciel Andrzej - nie był ani patriotą, ani miłośnikiem Rosjan. Był obojętny, aczkolwiek mimo to zawsze towarzyszył mi w spotkaniach patriotycznych. Aktualnie nadal zamieszkuje w Klerykowie.
Pyt: To niesamowite, że nadal utrzymujecie kontakt! Niestety musimy już kończyć wywiad. Zadam jeszcze tylko jedno krótkie pytanie. Czy Rosjanie byli dobrymi nauczycielami?
Odp: Nie.
Pyt: Jak rozumiem nie mieli oni dobrego nastawienia do wszystkiego co związane z Polską?
Odp: Dokładnie tak.