Odpowiedź :
18 kwietnia 2021
Zbombardowana Warszawa. Czuje się okropnie jakby to wszystko to była moja wina. Dużo budynków jest zniszczonych praktycznie nie do odbudowania. Cała drżę ze strachu, strasznie się boję.
Imie
Mam nadzieje, że o to chodziło :))
Zbombardowana Warszawa. Czuje się okropnie jakby to wszystko to była moja wina. Dużo budynków jest zniszczonych praktycznie nie do odbudowania. Cała drżę ze strachu, strasznie się boję.
Imie
Mam nadzieje, że o to chodziło :))
Odpowiedź:
Miasto Warszawa zniszczone.
Nawet nie widziałam kiedy pełne gwaru ulice mojego miasta przestały brzmieć śmiechem , kiedy zaczęły krzyczeć przerażeniem i wybuchać płaczem. Wszędzie tu pachnie krwią i mokrą ziemią . Jak w jakimś złym śnie. Ciała ludzi rozrzucone dookoła. Jęki rannych dzwonią mi w uszach.
Sterta warzyw o które przed chwilą targowała się przekupka , leżą całe w błocie nikt ich nie chce . Za za rogu nadchodzi mój sąsiad, kuleje i patrzy na mnie tak jakoś nieswojo, kiedy podchodzi bliżej już wiem dlaczego jego wzrok wydawał mi się dziwny, pan Franciszek nie patrzy na mnie swoimi wesołymi niebieskimi oczami, zieją na mnie puste i krwawe oczodoły.
Uciekam wzrokiem, wszędzie widzę gruzy , jakieś szmaty .....dzieci płaczą.
Biegnę do domu, ukryję się przed tym wszystkim, nie chcę tego widzieć. Jutro wstanę rano i pójdę do szkoły. Pan Franek powie mi " dzień dobry panienko" i kupię jabłko na straganie. Biegnę , potykam się, ale już nie patrzę o co, może to głowa kapusty, może to głowa...
Już za rogiem biblioteki jest mój dom,.... tylko, że nie widzę rogu, nie ma biblioteki , nie ma domu...
Wyjaśnienie: