Zabicie króla przez Makbeta było zbrodniom pod wpływem impulsu. Do dokonania tego czynu przyczyniły się zarówno wiedźmy jak i żona rycerza-Lady Makbet. Zbrodnia, również w dzisiejszych czasach, jest dla osoby szanowanej czymś haniebnym. Również w czasach akcji książki była dla rycerza rzeczą straszną, szczególnie kiedy morduje się śpiącego, osobę która nie może się bronić. Właśnie w ten sposób postąpił bohater. I tutaj odzywa się głos rozumu. Makbet czując swoją winę, ma wyrzuty sumienia. Wie, iż jest to dla niego wstyd, tym większy, że nikt się by tego po nim nie spodziewał. W dramacie jest wyraźna mowa o poczuciu winy.