Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pan Baggins, bardzo szybko zerwał się z łóżka, ponieważ zaspał.
-Jeju, czy ja zdążę ? -powtarzał sobie w myślach.
W szlafroku przewracał ubrania w szafie, próbując odnaleźć coś wyjątkowego. Ubrał na siebie piękna, elegancką koszulę. Po chwili poleciał do łazienki. Umył zęby, twarz i włosy. Z łazienki wyszedł już bardziej spokojny, ponieważ zegar który wisi nad drzwiami, wskazywał dwie godziny wcześniej, zanim przyjdzie gość. Usiadł się na kanapie i odetchnął. Zdjął z siebie eleganckie ubranie, i założył normalne. Po chwili zajrzał do spiżarni po naleśnika, którego zjadał powoli. Zdawało mu się, że zasnął. Za pół godziny przyjdzie gość ! Zerwał się z kanapy, pobiegł do spiżarni po składniki na ciasto, polewę i inne dekoracje. Chciał przygotować ciasto. Pół godziny potem, zadzwonił dzwonek do drzwi, fort był już gotowy, stał na stole, a Bilbo w garniturze. Bilbo podszedł do drzwi i otworzył je, w nich stał chłopiec, bardzo dobrze zbudowany, miał elegancką koszulę oraz spodnie w komplecie.
-Witaj, wejdź proszę.- powiedział nasz Bilbo.
-Dziękuję, również witam.- odpowiedział chłopak.
Obaj weszli do salonu, Bilbo pokazał miejsce gościowi i sam usiadł.
-A więc, jak żyjesz Bilbo, stary przyjacielu? - zapytał chłopak.
-No wiesz, Stasiu, wszystko dobrze. Nic się nie dzieje. Krasnoludy często mnie odwiedzają, Gandalf też. A u Ciebie ?
-Jest źle, Nel zachorowała na grypę, bardzo się o nią martwię. Minęło kilka dobrych miesięcy, myślałem, że się uodporniła, co ja zrobiłem. - powiedział załamany Staś.
-To straszne, i to nie twoja wina, tak miało być, wszystko będzie dobrze, Nel wyzdrowieje. Na pewno.
-Dziękuję Ci Bilbo, niestety muszę się już zbierać. Do zobaczenia.
-Do zobaczenia Stasiu, pozdrów ode mnie Nel.
Wyjaśnienie: