Puentę utworu stanowią dwa ostanie wersy utworu: „W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie/ Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła!“
Jest ona wyrazem tęsknoty podmiotu lirycznego za ojczyzną, ukazuje nostalgię i żal utraconej nadziei, bowiem ma świadomość, że „nikt nie woła“, że jego tułaczka trwać będzie nadal.
Na nic się zdała umiejętność słyszenia lecących żurawi, kołyszącego się motyla na trawie - słyszenia ciszy, widzenia tego, czego „by nie dościgły źrenice sokoła” , wyczekiwanie, wsłuchiwanie się w ową ciszę budzi niepokój, nie daje spokoju, wręcz odwrotnie - emocje powodują narastające napięcie - na koniec rozczarowanie, zawód -niestety, żaden głos z ojczyzny do niego nie dotarł.