Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pewnego dnia Kasia z z Jackiem postanowili wyjechać nad morze na tydzień. Spakowali się i wyjechali. W drodze Kasia obserwowała wiatraczki których u niej w mieście nie ma.
- Długo jeszcze ? - co chwilę pytała Kasia
- jeszcze godzinę - odpowiedział Jacek
Dojechali na miejsce i rozpakowali swoje torby. Mieli wynajęty pokój w Hotelu z widokiem na morze. Mieli mały pokój z łazienką i kuchnią. Szybko wzięli potrzebne rzeczy i pobiegli na plażę. Była godzina 20, akurat załapali się na zachód słońca. Słońce było czerwone a niebo w wielu odcieniach różu, pomarańczowego, czerwonego i żółtego. Morze było przepiękne a plaża ogromna. Usiedli na piasku i wpatrywali się w niebo. Słońce zaszło. Poszli spowrotem do domu i przygotowali rzeczy na następny dzień. Rankiem wyruszyli na plażę. Była to godzina dziewiątą więc było mało ludzi.
- Gdzie rozkładamy parawan spytał Jacek
- blisko morza. żeby było czuć letni wiatr. - odpowiedziała Kasia
Tak też zrobili i rozstawili parawan. Tydzień minął bardzo szybko i zanim się obejrzeli już wyjeżdżali spowrotem do domu. W drodze tuż po skrzyżowaniu silnik przestał działać. Kasia bardzo się przestraszyła bo bała się że już nie wrócą do domu. Stanęli na poboczu i Jacek sprawdził co się stało. Niestety nie wiedział. Byli ponad 100 kilometrów od domu więc nie mogli pójść pieszo. Zadzwonili do ubezpieczalni. Po upływie 20 minut przyjechała po nich laweta.