Czy istnieje zbrodnia doskonała? Czy może jednak nie da się nie ponieść kary za popełnione czyny? Od wielu lat ludzie byli sądzeni nawet za najmniejsze przewinienia, a niektórym uchodziły one na sucho. Jednak jak najbardziej zgadzam się z twierdzeniem, że nie ma zbrodni bez kary.
Dowodem tego może być dramat Juliusza Słowackiego pt. „Balladyna”. Kiedy to dwie siostry miały ubiegać się o serce mężczyzny, zbierając maliny. Jedna z nich Balladyna, grała nieczysto, zabiła swoją młodsza siostrę Alinę i odebrała jej dzban z malinami. Młody dziedzic zamku poślubił główną bohaterkę. Ta zamiast naprawić swój błąd i wskrzesić siostrę, gdy pojawiła się taka możliwość dokonała siedmiokrotnie morderstw i nie pomogła swojej matce w potrzebie. Jej karą była śmierć.
Kolejnym przykładem, który dowodzi mojej tezie jest ballada Adama Mickiewicza „Świtezianka”, gdzie mimo zapewnień o swojej wierności wobec dziewczyny, młodzieniec uległ pokusie i ją zdradził, a jego karą było zatonięcie w rzece Świteź.
Sądzę, że podane argumenty wystarczą, aby dowieść słuszności mojego twierdzenia, iż nie ma zbrodni bez kary.
