moim zdaniem nie. do normalnego funkcjonowania, a przede wszystkim szczęścia, potrzeba nam innych ludzi. samemu ciężko jest ułożyć swoje codzienne sprawy. rozmowy sami prowadzić nie możemy. musimy ją prowadzić z innymi. obecność ludzi jest niemalże najważniejsza. myślę, że ebenezer Scrooge zachowywał się na początku w zły sposób, ponieważ tych wszystkich bliskich stracił. gdyby byli obok niego, być może byłby szczęśliwszym człowiekiem (lecz to tylko przypuszczenia).
sami poświęcamy czas na myślenie, szczególnie o tych przykrych rzeczach. nie damy rady bez drugiego człowieka. ciężko w takim życiu odnaleźć pozytywy.
(to tylko moje zdanie) mam nadzieję że pomogłam, liczę na naj :))