Odpowiedź :
Pewnego słonecznego dnia Promateusz wybierał się nad jezioro. Był bardzo zadowolony, ponieważ dawno nie widział tak pięknej pogody!
-Ach wreszcie wyczekiwane wakacje-powiedział z radością
Po chwili usłyszał dzwonek do telefonu. Najszybciej jak mógł pobiegł do salonu ponieważ jego komórka się tam ładowała. Spojrzał na ekran.
-Dzwoni Dedal!-był ucieszony dlatego że chciał wybrać się z nim na wyprawę.
-Cześć promateuszu
-Hej Dedal, jesteś już gotowy?
-Tak jestem. Zabrałem nam wielki koc oraz parasolkę, dzisiaj strasznie świeci słońce-powiedział Dedal
Promateusz wyszedł z domu kilka minut po telefonie kolegi. Mieli spotkać się w pobliskim ich domom sklepie. Po dźiewięciu minutach przyszedł Dedal. Jak zwykle spóźniony. Gdy byli już w drodze nad jezioro dużo rozmawiali. Gdy byli już na miejscu zaszli do małego sklepiku tuż obok miejsca docelowego. Zakupili tam dwie półtora litrowe butelki coca-cola, oraz dla każdego z nich po dwie kolby ciepłej kukurydzy wraz z solą. Ze smakiem zajadali się pysznościami.Po tym chwilkę odpoczywali na kocu wstawiając przy tym relacje na instagrama. Po tym poszli wykąpać się do ciepłej wody w jeziorze.
LICZĘ NA NAJ