Uważam, że jest to zabawa sztuką. Parodia ma spełniać funkcję humorystyczną, parodystyczne ujęcia Mona Lisy z pewnością są dziełami humorystycznymi. Dopóki element sztuki nie obraża żadnej grupy osób lub samego twórcy pierwotnego dzieła, nie sądzę, aby mógł on być uznany za profanację. Sztuka charakteryzuje się tym, że nie ma ograniczonych ram i może być tworzona, a także odbierana w dowolny sposób. W XXI wieku posiadamy wolność tworzenia, a także interpretacji. W mojej opinii żadne z dzieł parodiujących Mona Lisę nie jest krzywdzące dla żadnej grupy osób. Sądzę również, że parodiowanie popularnych dzieł jest pozytywne, ponieważ sprawia to, że więcej osób może zapoznać się z oryginalnym dziełem w prześmiewczy sposób.
