Odpowiedź :
Odpowiedź:
Gdy ukończył klasę czwartą, Marcin pojechał na wakacje do Gawronek. Okazało się, że ojciec przestał dbać o gospodarstwo, dom podupadł, a niektóre cenne rzeczy rozkradziono. Pewnego dnia chłopiec dostał od starego Borowicza dubeltówkę. Był dumny z okazanego mu zaufania. Przestał pomagać i codziennie o świcie chodził na polowania. Marcin zaprzyjaźnił się z najlepszym strzelcem we wsi- Szymonem Nogą. W czasie wspólnych polowań opowiadał chłopcu ciekawe przygody z życia zwierząt i ludzi. Pewnego razu przedstawił mu historię o człowieku, który brał udział w powstaniu styczniowym w 1863 roku. Na Marcinie ta opowieść nie zrobiła żadnego wrażenia. W jeden letni dzień strzelec zabrał chłopca na polowanie na głuszce. Borowicz dał się oczywiście nabrać, bo tych ptaków w tamtejszych lasach nie ma już od wieków.
Po powrocie z wakacji Marcin zastał duże zmiany w szkole. Przyszedł nowy dyrektor, Kriestoobradnikow, inspektor Zabielskij, nauczyciel łaciny Pietrow, pomocnik klasowy i historyk Kostriulew. Także ogólny nastrój w szkole uległ pogorszeniu.