W małym, leśnym domku mieszkał pewien elf o imieniu Kuba. Kuba był małym, zabawnym i samotnym elfikiem. Pewnego dnia podczas wyprawy na grzyby zobaczył wysoką wierzę w której ktoś ewidentnie siedział. Jako że Kuba był wrażliwy i pomocny poszedł sprawdzić czy aby na pewno nikt nie jest tam uwięziony. Wziął długą, mocną lianę i zaczął się wspinać. Kiedy zajrzał do środka zobaczył piękną, smutną księżniczkę. Zapytał jej co się stało, a ona odpowiedziała, że zła wiedźma uwięziła ją tutaj. Kubie zrobiło się bardzo smutno, słysząc to, więc pomógł księżniczce zejść na dół. Ale to nie koniec. Kiedy zeszli na dół i zaczęli iść w strone chatki elfa Kuby, zobaczyli okropną wiedźmę wracającą z polowania na grzyby. Kiedy ich ujrzała, jej blada twarz natychmiast stała się czerwona. Zaczęła biec w ich strone a oni zaś zaczęli uciekać. Wiedźma okropnie się wkurzyła i wezwała swojego pupila głośnym gwizdem. Zza ruin zamku wyjrzał wielki, przerażający smok. WYMYŚL JAKIEŚ ZAKOŃCZENIE BO NIE MAM POMYSŁU ALE LICZE NA NAJ❤
