Odpowiedź :
Obudziłam się bardzo wcześnie niż zwykle, wyjrzałam przez okno i zobaczyłam, że coś jest nie tak. Ludzie biegali jak szaleni,w tle było słychać strzały i krzyki. Wyszłam z domu i spotkałam pewnego chłopaka, dlatego podeszłam do niego i zapytałem gdzie jestem i jak ma na imię. Odparł, iż ma na imię Alek i jesteśmy w środku wojny światowej. Nie mogłam w to uwierzyć. Wczoraj zasypiałam w domu, dziś budzę się w środku wojny. Szłam za nim krok w krok, patrząc na leżące na ziemi ciała. Gdy doszliśmy do odpowiedniego miejsca, był tam jeszcze jeden chłopak. Przedstawił się jako Zośka. Dowiedziałam się, że musimy uratować życie Rudemu, ponieważ został porwany i jest torturowany. Chciałam mu jak najszybciej pomóc,nie znałam go,ale chciałam go uratować. Słuchałam się Alka i Zośki. Byłam zdesperowana,nie wiedziałam co robić. Dostałam zadanie, żeby iść i zagadać porywaczy, żeby chłopcy mogli uratować życie Rudemu. Wprawdzie nie byłam w tym dobra,ale umiałam negocjować i długo rozmawiać. Dlatego nadawałam się do tego zadania. Wzięłam głęboki wdech i poszłam do nich. Zaczęłam mówić o tym,jak się tutaj znalazłam,a wtedy chłopcy mieli czas,by wyciągnąć przyjaciela. Gdy udało się go uratować, wybiegłam i zamknęłam drzwi na klucz. Alek był mi bardzo wdzięczny za pomoc w uratowaniu przyjaciela. To było męczące, ale udane zadanie. Wróciłam do teraźniejszości i dopiero wtedy uświadomiłam sobie,co tak naprawdę zrobiłam. Nie wierzyłam w to,ale było to przerażające i ciekawe przeżycie. Uznaję ten dzień za udany.
Wyjaśnienie:
Mam nadzieję, że pomogłam :) dostałam z tego 5