Odpowiedź:
SAMA NAPISAŁAM!!!
Zgadzam się ze słowami, że miłość przynosi ból i cierpienie. Trzeba jednak pamiętać, że wydobywa z nas także to co najlepsze. Dzielimy się nią z 'tą' osobą, poświęcamy jej czas, ale czsami nie jest to wystarczające. Odniosę się do lektury ,,Mały książę" autorstwa Antoine de Saint-Exupéry. Na planecie głównego bohatera- małego księcia, wyrosła piękna Róża. Pokochał ją, a ona odwzajemniła to uczucie. Niestety Róża okazała się być bardzo wrażliwa na temperaturę na jego planecie. Była też bardzo wybredna i ciągle jej coś nie pasowało. Można było pomyśleć, że będzie tak tylko przez pewien czas, a Róża z biegiem czasu przyzwyczai się do warunków atmosferycznych panujących na jego asteroidzie, ale tak się nie stało. Kwiat wciąż narzekał. Mały Książę starał się jej dogodzić, ale na próżno. Po pewnym czasie nie wytrzymał toksycznej relacji i odleciał ze swojego domu, zostawiając Różę pod szklanym kloszem. Róża nie mogła się z tym pogodzić, że jej ukochany chce ją opuścić, i przekonywała go ,że się zmieni, ale nie zatrzymało to chłopca. Myślę, że postąpił słusznie, bo gdyby został, roślina dalej by go gnębiła, i może chłopczyk tak by się do niej przywiązał, że nie byłby w stanie jej opuścić. Na pewno było mu trudno ją zostawić, więc można uznać, że miłość, przynosi ból podczas kochania kogoś w kim się nie powinno, i cierpienie po odejściu od tej osoby.
LICZĘ NA NAJ
