,, Niebiezpieczna przygoda ,,
Wraz z moimi kolegami , graliśmy w piłkę nożną na łące obok lasu , Świetnie się bawiliśmy! Lecz do czasu , Starszy pan ubrany w szarą kamizelkę i czapkę podszedł do nas.
Opowiedział nam że w tym lesie czekają moi rodzice. Wraz z kolegami omówiliśmy sprawe , hmm troche dziwne jak to? Podchodzi do nas obcy i mówi że czekają na mnie rodzice w tym ciemnym i głuchym lesie. Następnie jednak się zdecydowałem i poszłem za nim moi koledzy poczekali przed lasem. W tej chwili moje serce zaczeło bić. Nikogo w tym lesie nie było! Już wiedziałem że się wpakowałem w niezłe kłopoty , on próbował mnie porwac!!! Machałem rękami gdzie popadnie by móc ucieć lecz mi się nie udało , on mocno mnie trzymał już wiedziałem że nie ma dla mnie szans. Lecz niespodziewanie z Lasu zaczeli iść ludzie z kijkami i wtedy ten Pan uciekł.
Od tej histori mineło 5 dni a ja wciąż nie moge się po tym pozbierać , była to bardzo stresująca przygoda. Lecz wywnioskowałem z tego , że nie mogę już nigdy wierzyć obcym ludzią , ponieważ może się to skończyć.
