Odpowiedź:
Zgadzam się z twierdzeniem, że nie ma zbrodni bez kary. Każdy czyn ma swoje konsekwencje. Ludzie są zazwyczaj samolubni, dbają tylko o swój interes. Zbrodnie popełnione na ich korzyść, nie wzbudzają w nich poczucia winy. Przykładem takiej postawy jest postać balladyny. Postaram się obronić moją tezę poniższymi argumentami.
Argument pierwszy to fakt, że prędzej czy później przyjdzie nam zapłacić za nasze czyny. Taka sytuacja miała miejsce na koniec utworu "Balladyna", kiedy to sama balladyna wydała na siebie trzykrotnie karę śmierci i zginęła od uderzenia piorunem. Było to odpłatą za zbrodnie, które popełniła.
Drugim argumentem jest to, że nawet jeżeli pokrzywdzona osoba nie chcę lub nie ma odwagi nas wydać, to kara i tak się nam należy. Przykładem jest zachowanie matki balladyny, którą potraktowana okropnie, a mimo to matka nie wydaje córki, która i tak potem ginie.
Trzecim argumentem potwierdzającym moją tezę jest to, że kara może być w postaci sumienia. Nimfa Goplana, która była winna całemu zamieszaniu zrozumiała ile szkód wyrządziła z powodu zazdrości o chłopaka.
Podsumowując ukazane wyżej argumenty wnioskuję, że kara należy się wszystkim, którzy żyją w sposób który rani wszystkich wokół. Powinniśmy starać się dążyć do porozumienia między sobą, współpracować, by razem moc stworzyć pewną przyszłość.
Jakoś tak, sprawdź koniecznie czy są wszędzie przecinki tam gdzie powinny być bo to ważne a ja o nich ciągle zapominam :)
