Dopiero t__y dni p__ed p__yjęciem dla za__ądu powa__nego p__edsiębiorstwa kucha__ Kazimie__ ot__ymał listę kulinarnych __yczeń gości. Mist__ pogrą__ył się w __alu: „Jak mam zdą__yć ze wszystkimi p__ygotowaniami?! Będzie cię__ko...Najwa__niejsze by dob__e wst__elić się z menu. Na p__ystawkę mo__na zaserwować twaro__ek z wa__ywami, zimne ku__e nó__ki, węgo__a z dżemem ja__ębinowym lub __ołądki w sosie z ch__anu. Podobno wśród gości mają być pary__anie więc mo__e warto te__ pokusić się o __adkie u nas __abie udka? Na szczęście zap__yjaźniony pieka__ obiecał dostarczyć rano __ytni i pszenny chleb pierwszo__ędnej jakości. Zupa najlepsza chyba będzie ja__ynowa. Uwa__ę ją na sk__ydłach indyka z du__ą ilością świe__o utłuczonego w moździe__u piep__u. Później drugie danie - sma__one __eberka wiep__owe, pozbawione p__ez __eźnika ch__ąstek, podane z grillowanymi bakła__anami i __epą. Całość posypię upra__onymi o__echami. Deser? Ju__ wiem! P__y__ądzę swoją specjalność - dro__dżówkę z po__eczkami i b__oskwiniami. Do tego sok wyciśnięty ze świe__ych je__yn. Ju__ słyszę b__ęk tale__y, no__y i ły__ek, stukot

fili__anek. Oby tylko z ob__arstwa nikomu nie pękł b__uch bo wtedy nici z premii”.


Odpowiedź :

Odpowiedź:

Dopiero trzy dni przed przyjęciem dla zarządu poważnego przedsiębiorstwa kucharz Kazimierz otrzymał listę kulinarnych życzeń gości. Mistrz pogrążył się w żalu: Jak mam zdążyć ze wszystkimi przygotowaniami?! Będzie ciężko...Najważniejsze by dobrze wstrzelić się z menu. Na przystawkę można zaserwować twarożek z warzywami, zimne kurze nóżki, węgorza z dżemem jarzębinowym lub żołądki w sosie z chrzanu. Podobno wśród gości mają być paryżanie więc może warto też pokisić się o rzadkie u nas żabie udka? Na szczęście zaprzyjaźniony piekarz obiecał dostarczyć rano żytni i pszenny chleb  pierwszo rzędnej jakości. Zupa najlepsza chyba będzie jarzynowa. Uwarzę ją na skrzydłach indyka z dużą ilością świeżo utłoczonego w moździerzu pieprzu. Później drugie danie - smażone żeberka wieprzowe, pozbawione przez rzeźnika chrząstek, podane z grilowanymi bakłażanami i rzepą. Całość posypię uprażonymi orzechami. Deser? Już wiem! Przyrządzę swoją specjalność - drożdżówkę z porzeczkami i brzoskwiniami. Do tego sok wyciśnięty ze świeżych jeżyn. Już słyszę brzęk talerzy, noży i łyżek, stukot filiżanek. Oby tylko z obżarstwa nikomu nie pękł brzuch bo wtedy nici z premii.