Moim zdaniem lepszym znajomym byłby Cześnik. Wybrałam go dlatego, bo nie ukrywał tego, co myśli (choć niekiedy było to bolesne) i nie knuł przeciwko innym (chyba, że został do tego sprowokowany). Był też bardzo honorowy, kiedy trzeba było coś zrobić to nie zmieniał nagle planów i podchodził do sprawy bez żadnych kombinacji. Mimo tego, że miał wiele wad uważam go za lepszego znajomego, niż Rejenta.