Odpowiedź :
Po powrocie z wyprawy Bilbo długo rozmyslał o swoich przygodach. Czuł, że coś zaczyna oddzielać go od reszty hobbitów, czuł się inny, nie pasował tam. Często spotykał się z Gandalfem, który dostarczał mu mnóstwo ciekawych plotek na temat tego co dzieje się pod górą oraz w innych częściach Śródziemia. Korespondował także, choć niezbyt często, z pozostałymi przy życiu członkami pamiętnej wyprawy. Nikt nie mówił dużo o minionych wydarzeniach i mimo, że każdy starał się zapomnieć o tamtej wyprawie, to coś ciągnęło ich do siebie z powrotem, Żądza przygód. Nawet spokojny hobbit zmienił się nie do poznania. Choć przez długi czas bał się do tego przed samym sobą, to tęsknił za tym dreszczykiem emocji, za tajemnicami, zagadkami do rozwiązania, za swoja rolą włamywacza. Pewnego dnia kiedy zrozumiał, czego naprawdę potrzebuje do pełni szczęścia, postanowił spytać o to Gandalfa. Ten jednak odpowiedział mu równie niezrozumiale jak zawsze:
- Widzisz mój drogi Bilbo, każdy odgrywa jakąś rolę w tej całej historii. Niektórzy większą, a niektórzy mniejszą. Twoje zadanie nie należało do łatwych, ale wykonałeś juz swoja misję. Resztę należy zostawić innym. Myślę jednak, że kiedyś się nam jeszcze na coś przydasz. Twoja przygoda, choć możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, nadal trwa.
I zostawił Bilba z jeszcze większym mętlikiem w głowie niż po swoich zwyczajnych wypowiedziach