Odpowiedź :
Odpowiedź:
mój dzień zaczął się w ten sposób jem śniadanie i słucham rozmowy rodziców wtem słyszę dzwonek do drzwi mama mówi żebym otworzyła podchodzę do drzwi i widzę nemeczka całego spoconego i zadyszanego zapytałam go co się stało a on ledwie łapiąc oddech mówi że znów widział feriego acza na placu więc ubieram buty i biegnę za chłopcem który wciąż jest czerwony z wysiłku skręcamy przy dużym znaku i w końcu jesteśmy na placu .Wszyscy się na mnie dziwnie patrzą pomyślałam że coś mam na włosach i zaczęłam machać głową nie miałam nic na włosach może to coś z twarzą myślałam aż w końcu podszedł do mnie nemeczek i szepnął jesteś w piżamie spojrzałam na siebie i zrozumiałam jak bardzo się czerwienię szybko pobiegłam w stronę domu i się przebrałam .wróciłam na plac teraz nikt nie zwracał na mnie uwagi co się dzieje zapytałam jednego z chłopaków nie odpowiedział podeszłam do nemeczka który wyraźnie był czymś zajęty zapytałam go co się stało i powiedział że za długo mnie nie było i spóźniłam się na zebranie postanowili beze mnie że będzie bitwa pomogłam im przygotować broń i pułapki nawet nie zauważyliśmy jak nastał wieczór wróciłam do domu zjadłam kolację i poszłam spać lecz towarzyszyła mi bezsenność bo myślałam tylko o jednym bitwa to słowo napawało mnie dumą ale również strachem
mam nadzieje że choć trochę pomogłam