Odpowiedź :
Ktoregos dnia wybrałam sie nad rzeczkę aby zobaczyć tam żaby i wiele innych stworzeń.Jedna z żab usiadła na chalyczącym się listku a pózniej wskoczyła do wody.Woda rozbryzneła się i ochlapała mnie całą od góry do dołu,a więc musiałam pójść do domu by zdjąc z siebie te mokre i chłodne ubrania.Kiedy już to zrobiłam udałam się po napój żurawinowy z lodem.Zauważyłam że tuż za mną siedzi mały chrząszcz,rzuciłam niechcący szklanką a ona pobila sie i rozbryzla na małe kawałeczki,chcąc nie chcąc nie mogłam zrobić nic a soku żurawinowego nie mogłam juz wypić.Tato powiedział że on to posprząta a ja mam iśc na rowery.Poszłam po rower i wsiadłam ale w ostatnim momęcie zauważyłam że mój hamulec nie działa,zadzwoniłam do taty ale sprzątał i nie chciałam mu przeszkadzac.poradzilam sobie sama a hamulec już był naprawiony.Kiedy wróciłam do domu tata rządał(chyba rz) wyjaśnieñ czemu nie było mnie tak długo.Chcialam mu sie wytłumaczyc lecz on był tak wsciekły że bałam sie powiedziec chociaż by jedno slowo.Poszłam do pokoju i patrzyłam przez okno małe lecz wszechstronne.Spoglądając tak na nie przyuważyłam(chyba rz i ż ale nw) dziewczynkę była przygnębiona.Szybko wybiegłam z domu podeszłam i zapytałam co sie stalo chodzisz tak i jestes przygnębiona.Pomożesz mi?No pewnie że tak.i tak tez zrobilam pomogłam a ona nazwała mnie bohaterką.
Wyjaśnienie:
niektóre wyrazy są zle napisane więc sprawdz.licze na naj