Odpowiedź :
Odpowiedź:
W domu bardzo biedneego drwala żyło sobie rodzeństwo – Jaś i Małgosia. Macocha namowila ojca by wyprowadzil dzieci do lasu i tam je pozostawil , bo nie jest w stanie ich dłużej utrzymywać nie ma co dac im jesc .....macocha byla wredna myslala tylko o sobie aby jej zylo sie dobrze ... Dzieci nie mogąc zasnąć w nocy, podsłuchały rozmowę ojca z macochą i postanowiły dobrze przygotować się na tę wyprawę. Jaś uzbierał białe kamyki lśniące w świetle księżyca i dzięki nim następnego dnia odnalazł drogę powrotną z lasu do chatki,,,,,,,,,,,,
Kiedy dzieci nieoczekiwanie wracają macocha znów namawia męża do pozostawienia ich w lesie. ale teraz zamyka ich pokój, aby Jaś nie mógł już iść nazbierać kamyków. Na drugi dzien chłopiec otrzymuje od macochy niewielki kawalek pieczywa i to ma im wystarczyć na cały dzień. Po drodze rozrzuca jednak okruchy, by i tym razem mieć szansę powrotu do domu. Niestety tym razem dzieciom nie udaje się odnaleźć naznaczonej drogi, ponieważ okruchy chleba stały się pożywieniem dla ptaków.
W końcu idac zobaczyli chatke zbudowana z samych słodkości, które odłamują, chcąc zaspokoić kilkudniowy głód. Wtedy z domku wychodzi staruszka i zaprasza nieświadome podstępu i jej złych zamiarów dzieci do środka ,,,,,,,,,,,,,,,,,
Nad ranem wychodzi na jaw, żestarsza kobieta jest złą czarownicą, która zwabiła dzieci do swego domku, aby je pożreć. Zanim jednak miało do tego dojść postanowiła najpierw zamknąć Jasia w chlewiku i go dobrze utuczyć. Małgosię zaś przymusiła do wykonywania prac domowych. Przez cały miesiąc starucha co dzień kazała Jasiowi wystawiać palec, chcąc w ten sposób sprawdzić czy dostatecznie już przytył. Przebiegły Jaś podawał jej jednak kostkę, której czarownica nie była w stanie odróżnić od ciała. W końcu nie mogąc już dłużej wytrzymać, postanowiła, że zje Jasia takim jakim jest. Kazala Małgosi rozpalic ogien w piecu i wejście do niego, by sprawdzić czy jest już dobrze nagrzany. Małgosia poprosiła czarownicę, by sama weszła do środka i wykorzystując chwilę jej nieuwagi, szybko zatrzasnęła za nią drzwiczki. W końcu wiedzme spotkała zasłużona kara i zginęła w ogniu, w którym chciała upiec male dzieci,,,,,,,,,,,
Jaś i Małgosia byli wolni. Przed powrotem do domu postanowili zabrać z chatki czarownicy skrzynie ze skarbami . Nazbierali ich tak dużo ile byli w stanie zapakować w kieszenie i fartuszek. W drodze do domu napotkali jednak przeszkodę w postaci rzeki. Przy pomocy dobrej kaczuszki udało im się przez nią przeprawić. Będąc już na drugim brzegu dzieci bez trudu rozpoznały znajomą okolicę. W końcu udało im się trafić do domku drwala, który bardzo ucieszyl się na ich widok. Okazało się, że podczas nieobecności dzieci macocha umarła. Od tej pory szyscy mogli już żyć w szczęściu, i dobrobycie, które zapewniły im skarby przyniesione z domku złej czarownicy.
Wyjaśnienie: