Odpowiedź:
Halo, czy dodzwoniłam się do pana Nowak? Tu nauczycielka pana syna, Jana, chciałam pana powiadomić, że pańskie dziecko nie uczęszcza na lekcje języka polskiego i angielskiego.
Tak, dzień dobry. Nie wiedziałem o niczym, ale na pewno syn będzie miał wyciągnięte konekwencje za swoje zachowanie.
Jan, dzwoniła twoja wychowawczyni. Czy możesz mi powiedzieć dlaczego wagarujesz?! Synu, przecież cię za to mogą wyrzucić ze szkoły!
Ta...Jasne. Daj mi wkońcu żyć! Ty idź już a ja idę pograć.
Nie! Nigdzie nie idziesz! Jak nie rozumiesz co do ciebie mówię masz szlaban!
Dobrze, przepraszam tatusiu. Już nie będę tak się zachowywać i będę obecny na każdej lekcji. Proszę, już rozumiem swój błąd.
Nie,nie i jeszcze raz nie. Nie możesz też wychodzić z kolegami na imprezy. Przez ten czas nadrobisz zaległości. Owocnej pracy ci, życzę. Jak skończysz to mnie zawołaj, ja wszystko sprawdzę!
Wyjaśnienie:
Mam nadzieję, że pomogłem