Tworzyć świat od nowa to nie lada wyzwanie. Nie wiem czy mogę sobie wyobrazić świat w/G mnie,czy nie jest to jakieś zarozumialstwo. Świat,jako ziemia na której mieszkamy jest jak z bajki, piękny,niezwykły,fascynujący. Tutaj nic bym nie zmieniła,bo po co zmieniać coś co jest idealne. Natomiast co do mieszkańców tej Ziemi,to jest wiele do naprawienia,to właśnie ludzie są całym nieszczęściem tego świata. Mówię ludzie ogólnie,bo jest takie przysłowie,że jeden za wszystkich ,wszyscy za jednego. Wszyscy jesteśmy winni ,wszyscy odpowiadamy za nasza piękna Ziemię. Bardzo bym chciała zmienić samych ludzi,nie zakazami ,karami ,śmiercią,uświadamianie też tu nic nie da. Po prostu nie dałabym takiej władzy nad wszystkimi naszymi braćmi mniejszymi. Człowiek jako istota rozumna nie radzi sobie z tą wielką odpowiedzialnością,a wszystkie dotychczasowe dobra,które ktoś wynalazł lub wymyślił poszły w złym kierunku. Na pewno nie było by broni wszelakiego rodzaju,bo to całe zło świata. Ludzie mieliby ograniczona wolna wolę,bo czy ukraść coś,czy nie "oto jest pytanie,"-jak powiedział Hamlet. Wiadomo ludzie są słabi i przeważnie wybierają to pierwsze. I tak zaczyna się napędzać spirala złego ,dochodzi do coraz poważniejszych przestępstw. Koniec z używkami wszelkiego rodzaju. Chciałabym obudzić się któregoś dnia i nie słuchać z radia złych wiadomości. Koniec z chorobami,morderstwami,kradzieżami, biedą. Świat jaki mi się marzy to ludzie żyjący zgodnie, ze sobą,z otaczającą nas fauną. Wiem ,że takich marzycieli wokół nas jest wielu,i to jest pocieszające.
