Odpowiedź :
Na obrazku widzę młodego mężczyznę, który jest na jakiejś polanie lub łące. Rozkłada ręce w kierunku słońca i wygląda to tak, jakby się z nim witał. Sprawia wrażenie szczęśliwego i wolnego. Nie ma nigdzie wokół oznak ingerencji człowieka - jest tylko natura i on sam. Myślę, że obraz ten uwydatnia wolne spojrzenie na świat, niczym postawa romantyków. Patrząc na ten obrazek, czuję radość i niesamowite „ciepło”, którym on emanuje. Dzieje się tak dzięki ciepłym kolorom - zieleni trawy, jasnemu blaskowi słońca czy pogodnemu niebu. Całość kompozycji i „bijąca otwartość”, swoboda, jeszcze bardziej decydują o tym, że odbieram obrazek pozytywnie. Scena, jaką przedstawia, wydaje się być rodzajem odcięcia od codzienności, hałasu w mieście, pośpiechu. W moim odczuciu trudno jest inaczej zrozumieć ten obrazek, ewentualnie w podobny sposób. Jest tak, dlatego że wszystkie elementy przekonująco „zachęcają”, by odbiorca nie czuł lęku czy gniewu patrząc na ukazany obraz. Nawet jeśli gdzieś w tle rozgrywa się coś niegodnego radości, przedstawiona scena zdaje się być przyjemną chwilą, ostoją, ucieczką od problemów.
Nie mam pojęcia, czy o to chodziło, ale
pisałam, jak mi się wydawało;)