Napisz historie skomponowania 9 symtonii D Moll Ludwiga Van Beethovena​


Odpowiedź :

Odpowiedź:

Wyjaśnienie:

Prawykonanie VIII Symfonii F-dur i ukończenie pracy nad IX Symfonią dzieli okres 10 lat. Skomponowaniu swego ostatniego dzieła Beethoven poświęcił jednak znacznie więcej czasu. IX Symfonia, podobnie jak Fidelio miała sprawić kompozytorowi największe kłopoty twórcze. Już w latach młodzieńczych, w roku 1792, Beethoven zachwycił się wierszem Schillera "An die Freude". Musiały jednak minąć aż trzy dekady, zanim znalazł dla niego odpowiednią oprawę muzyczną. By tego dokonać, całkowicie odciął się od świata i przyjaciół. Najwcześniejsze ślady kompozycji odnajdujemy w tzw. szkicownikach Pettera, pochodzących  1812r. Z kolei szkice z 1815r wskazują, że Beethoven już wtedy myślał o wprowadzeniu części wokalnej do dzieła instrumentalnego.Niezależnie od chaosu zawartego w szkicownikach możemy z pewnością stwierdzić, że ogólny zarys poszczególnych części IX Symfonii powstawał już na bardzo wczesnym etapie. Kompozytor do końca szukał podstawowego planu utworu, Powstały co najmniej cztery różne koncepcje jego budowy, kolejno odrzucane. W ostatnim momencie Beethoven zdecydował się wprowadzić głosy ludzkie w Finale, ale nie do końca był przekonany o słuszności tego posunięcia. Jeszcze nawet po pierwszym wykonaniu rozważał zastąpienie czwartej części utworem czysto instrumentalnym, obawiając się, że stworzone dzieło nie jest odpowiednią "ramą" muzyczną dla tego typu poezji. 7 maja 1824r wiedeńska publiczność przyjęła IX Symfonię z wielkim entuzjazmem. Sekretarz Beethovena Anton Schindler wspominał to tak: "Jeżeli chodzi o muzyczny sukces tego pamiętnego wieczoru, można by go z powodzeniem porównać z każdym innym wydarzeniem, jakie miało miejsce w tym czcigodnym teatrze. Niestety! Człowiek, dla którego przeznaczone były te wszystkie zaszczyty, nie słyszał ich - gdy po koncercie rozległy się entuzjastyczne brawa, stał nieruchomo, zwrócony plecami do publiczności. Wtedy Caroline Unger (kontralt), dając dowód przytomności umysłu, odwróciła Mistrza twarzą do proscenium, pokazując mu wiwatujący tłum, podrzucający w górę kapelusze i wymachujący chusteczkami". Co ciekawe - zgoła odmiennie zareagował ówczesny świat muzyczny. Ale to już jest zupełnie osobna historia...