Odpowiedź:
Pewnego dnia gdy spacerowałem/ am po pustyni ujrzałem am siedzę ego na piasku Stasia Tarkowskiego. Od razu podbiegłam em do niego i zaczęłam em rozmawiać i wypytywać jak czuł się podczas porwania czy się bał, czy nie.
- Część mam. Na imię......... Powiedziałem am
- witaj jestem Stanisław Tarkowski w czym mogę pomóc spytał
- ty występowałeś w książce pod tytułem w 0oustyni i w puszczy czytałam em tą książkę 10 rayz.
- miło mu ze ci się podobała.
Rozmów trwała do wieczora. Gadało nam się bardzo miło. Spędziłam z nim 3 dni i było bardzo miło. Mam nadzieję E jeszcze kiedyś spotkam go.