Odpowiedź:
Zagadnienie do rozważenia: "Pieniądze szczęścia nie dają", ale mogą służyć dobru.
w oparciu o:
"Opowieść wigilijna" 1843, opowiadanie, Charles Dickens
"Pieniądze to nie wszystko" 2001, film w reżyserii Juliusza Machulskiego
1. Pieniądze same w sobie dla niektórych stanowią źródło szczęścia. Zarówno te, które są po prostu środkiem płatniczym, jak i szerzej rozumiane jako bogactwo (posiadanie ogromnego domu, sztabek złota, firmy, cennej kolekcji unikatów).
- Scrooge, główny bohater dzieła Dickensa po prostu mnożył majątek, a żył nader skromnie. Był to też człowiek zgorzkniały, negatywnie nastawiony do innych ludzi. Miał pieniądze, ale był po prostu smutnym człowiekiem.
- Tomasz Adamczyk - biznesmen z filmu - z pozoru człowiek sukcesu: ma świetnie prosperującą firmę, pieniądze, żonę... ale wygląda, jakby się nieco zagubił (sam w jednej ze scen mówi "pieniądze to nie wszystko").
2. Jednak gdy rozważyć zagadnienie szerzej to mogą też być środkiem do zapewnienia szczęścia innym. Pieniądze mogą tylko "leżeć na koncie" dając procent, ale można je przekazywać odpowiednim organizacjom, wspomagając potrzebujących (ludzi, zwierzęta), użyć ich do rozwoju lokalnego przemysłu, wesprzeć rozwój nauki (m.in. fundując zdolnym osobom stypendia) ...
- Scrooge po przemianie wspiera przytułki, wynagradza należycie za pracę swego kancelistę, robi prezenty, wręcza datki (może ze współczucia, może ze strachu przed samotną śmiercią, jaką pokazał mu duch przyszłych świąt, ale zmiana nastąpiła)
- Biznesmen po zajściach w wiosce (blokada drogi, wypadek, uwięzienie, przetrzymywanie go w celu pozyskania okupu, ucieczka). Pomaga mieszkańcom "rozkręcić biznes". Najpierw trochę dla zabawy, trochę na skutek budzących się w nim emocji, rozmów z bezradną Panią Janiną z Urzędu Pracy. Walorem jest w tym wypadku nie tylko pieniądz, ale też jego wiedza - ogromna wartość, którą się podzielił.
3. Czasem samo "wyjście do ludzi" (przekazanie finansów) powoduje radość. Radością też będzie oglądanie efektów "pracy" swoich pieniędzy (uśmiechu na twarzach uczniów, którym dano szansę na lepszy start; widoku koni na wolnym wybiegu zamiast w rzeźni; śledzeniu postępów w rozwoju lokalnych biznesów dającym ludziom zatrudnienie, a co za tym idzie pieniądze na życie i niejednokrotnie chęć do życia...)
- Scrooge otwiera się na niezawodowe kontakty z innymi ludźmi! Sprawia mu to ogromną radość - pierwszy wita się z nieznajomymi, składa życzenia świąteczne, jest duszą towarzystwa na przyjęciu u siostrzeńca, cieszy się z powrotu Tima do zdrowia.
- Adamczyk osiąga wraz z mieszkańcami sukces, później z ogromną radością pomaga mieszkańcom podnieść się po pierwszym fiasku. Nie zostaje w wielkim mieście, tylko wraca na wieś. Zależy mu na tym, aby mieszkańcy tej zapomnianej przez Boga i ludzi mieściny uwierzyli w siebie, tak jak on w nich uwierzył.
Jak widać bogactwu, można przeciwstawić radość z niesienia pomocy innym, z cudzego sukcesu, z obecności innych ludzi w naszym życiu, ze zwykłej przechadzki (niekoniecznie w zimowy mroźny poranek).
Pieniądze same w sobie mogą dawać szczęście, ale mogą też być drogą do tworzenia szczęścia, do służenia dobru.
Wyjaśnienie:
Dobrze wiedzieć, że Dickens napisał "Opowieść wigilijną" aby spłacić długi... zarobek jaki przyniosła ta "Kolęda prozą" z pewnością przyniósł mu radość, umożliwiając spłacenie długów :)
