Odpowiedź :
Odpowiedź:
Nazywanie związków fenylo-..., jest związane z ich budową.
Związki, które zawierają grupę fenylową (nie mylić z fenolami) o wzorze C₆H₅- możemy nazywać fenylami.
Skoro fenyle zawierają grupę C₆H₅, możemy zauważyć, że duża część związków aromatycznych jest właśnie nimi (w tym benzen: Ph-H, toluen Ph-CH₃, fenol Ph-OH itd.).
Podsumowując, związki zawierające grupę fenylową (pierścień aromatyczny) o wzorze C₆H₅- możemy nazywać fenylo-... (np. fenylometan, fenylopropan itp.), nie nazywamy ich jednak benzeno-..., gdyż nie jest to grupa, która zawierałaby benzen C₆H₆- i takiej grupy funkcyjnej nie ma (gdyby była, zapewne nazywalibyśmy związki bezeno-...), w dodatku takie nazewnictwo zwyczajnie zostało przyjęte i takiego używamy :)
Zwyczajowo oczywiście, w niektórych przypadkach możemy nazywać związki, używając do tego benzenu, jednak wystąpi on na końcu nazwy, jak w przypadku wymienionego kumenu: izopropylobenzen.
Innymi przypadkami są np. hydroksybenzen (fenol), metylobenzen (toluen).
Mam nadzieję, że udało mi się to wytłumaczyć w miarę logicznie :D