Po książce "Mały Książę" nie spodziewałam się wiele. Po przekartkowaniu odniosłam wrażenie, że jest to książeczka dla dzieci i zdziwiło mnie, iż jest to lektura dla młodzieży. Czy książki, które się poleca dla tej grupy wiekowej nie powinny uczyć? Kształtować? - zastanawiałam się. Na początku, kiedy zaczęłam czytać "Małego Księcia" nie potrafiłam zrozumieć jego przesłania. Dopiero po pewnym czasie wszystko zaczęło układać się w całość. Autor książki zrobił niesamowitą rzecz. Kiedy mamy jakiś problem, stajemy na rozdrożu... najlepsze są zawsze najprostsze rozwiązania... ale najtrudniej je dojrzeć. Antoine przedstawił ludzkie problemy w sposób przejrzysty... prosty. Pozwolił spojrzeć na nie innym okiem. Przekazał też kilka ważnych prawd życiowych, jak np. "Trzeba być odpowiedzialnym za to, co się oswoiło". Myślę, że ta książka wiele mi dała... I będzie mi towarzyszyć w trudnych momentach mojego życia.
