Czy zaznamy kiedyś taki cierpienie jak ludzie chorzy na raka ? Myślę że nie. Czytając przygody chłopca imieniem Oskar i innych ludzi otaczających go w koło poznamy to cierpienie i życie ludzi na co dzień przebywających w szpitalu.
Zbliżają się święta dziesięcioletni Oskar spędzi je w szpitalu może wśród rodziców, może przyjaciół , ale na pewno wśród zawsze wiernej mu pani Róży. Przez te siedemdziesiąt kilka stron zobaczymy jak z małego chłopca rośnie stu dziesięcioletni mężczyzna. Dojrzały, wrażliwy na krzywdę innych dawno już ożeniony, po rozstaniu. Na pewno nikt nigdy w taki sposób nie zaprezentował życia.
Czy Oskar umrze? Jak potoczą się jego losy? I kim tak dokładnie jest Pani Róża ? Przeczytacie w książce na prawdę warto. Książka na miarę Małego Księcia!