Odpowiedź :
W małej piekarni w (nazwa jakiejś miejscowości) codzień robiono wiele wyrobów. Lecz prawdziwe życie w piuekarni zaczynało się dopiero gdy zamykano wszystkie ciasta i ciastka balowały. Pewnego dzia chleb zobaczył, że w piekarni jest złodziej chciał go schwytać lecz to złodziej schwytał do gdy cisto to zobaczyło wylało mase do wyrobu ciasta na złodzieja po chwili przyjechała policja i schwytala złodzieja. Morał z tej bajki płynie taki, że Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
W małym sklepiku technicznym w Warszawie było pełno ołówków z gumką , ale jeden z ołówków był ładniejszy niż reszta. Inne artykuły techniczne za to chciały się z nim kumplowac
Pewnego dnia stało sie cośśś strasznego ołówek spadł z półki i cały się potókł , ale nikt tego nie widział wszytscy byli zajęci swoimi sprawami lecz nagle ujrzał nie opodal gumkę do mazanie która była lekko nadgryziona przez myszy.
-Czekaj pomoge Ci-rzekła gumna i do turlala sie do ołowka.
Od tego czasu bardzo sie zaprzyjaźnili
morał Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
Pewnego dnia stało sie cośśś strasznego ołówek spadł z półki i cały się potókł , ale nikt tego nie widział wszytscy byli zajęci swoimi sprawami lecz nagle ujrzał nie opodal gumkę do mazanie która była lekko nadgryziona przez myszy.
-Czekaj pomoge Ci-rzekła gumna i do turlala sie do ołowka.
Od tego czasu bardzo sie zaprzyjaźnili
morał Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie