Wczoraj mieliśmy sprawdzian z polskiego.Ja się solidnie do niego uczyłam a mojemu koledze się nie chciało.Wolał grać na komputerze z kolegami.Namawiałam go do nauki.Mówiłam że mu pomogę ale mój kolega jest uparty.Postanowiłam się poddać i nie namawiać go do nauki.Byłam pewna że ja dostanę piątkę a on jedynkę zresztą jak zwykle.Następnego dnia w szkole na lekcji polskiego zaczęliśmy pisać sprawdzian na 45 minut.Po dzwonku wyszliśmy z klasy i Tomek powiedział że ten sprawdzian był dla niego prawdziwą plagą egipską.