Odpowiedź :
O stresie pozytywnie
Zrezygnujmy z tak szerokiej definicji stresu, według której wywołuje go każda czynność. W takim przypadku sugestie, jak radzić sobie ze stresem, musiałyby być "receptą na życie", a takiej - jak wiadomo - nie ma. Przyjmijmy, że stres jest związany jeśli nie z zagrożeniem, to z napięciem, poczuciem próby czy "zdawania egzaminu". Wtedy łatwiej będzie uświadomić sobie jego pozytywne i negatywne aspekty. W umiarkowanej dawce stres motywuje do pracy, stymuluje do działania i jest siłą napędową. Stres wyzwala w nas siłę do podejmowania trudnych zadań i dzięki niemu bierzemy na siebie nowe wyzwania. Działamy szybciej i dokonujemy tego, czego bez udziału stresu nie udałoby się przeprowadzić. Niektórzy doskonale funkcjonują w warunkach stresu i poszukują go, by życiu nadać więcej barw. Oni to uważają, że szkoła bez stresujących klasówek, wezwań do tablicy i ocen w dzienniku, nie potrafiłaby zmotywować do efektywnej nauki. W dorosłym życiu uważają, że praca bez elementu emocji, rywalizacji i ryzyka byłaby mniej atrakcyjna.
Przygotowujesz się do egzaminów. Przeżywasz stres, obawiasz się porażki i... mobilizujesz do większego wysiłku. Wyostrza się uwaga, poprawia koncentracja i zwiększa wydajność twojego mózgu. Kiedy zdałaś egzamin, miejsce niepokoju zajmuje satysfakcja, zanika źródło stresu i napięcie towarzyszące stresowi.
Prowadzisz samochód. Na drodze pojawia się przeszkoda. Stres sprawia, że przez chwilę mobilizujesz się, działasz szybciej niż w warunkach spokojnej jazdy, naciskasz na pedał hamulca. Unikasz wypadku, a po chwili nie musisz się już mobilizować, bo ominęłaś przeszkodę i pozbyłaś się źródła stresu. Spokojnie patrzysz przed siebie aż do chwili, kiedy pojawi się kolejna niespodzianka na drodze.
Zamierzasz zmienić pracę na bardziej atrakcyjną, lepiej płatną, z interesującą perspektywą na przyszłość. Czeka cię rozmowa z szefem nowej firmy. Przeżywasz stres. Zastanawiasz się, co powiedzieć na tym pierwszym spotkaniu, jak się ubrać, uczesać i umalować? Mówić dużo, czy raczej słuchać, wyłącznie odpowiadać na pytania, czy też je zadawać? Myślisz o tej sytuacji, układasz w głowie różne scenariusze i czasem na samą myśl o spotkaniu serce bije ci mocniej. Czujesz, że napięcie rośnie aż do chwili, kiedy stajesz przed swoim nowym pracodawcą, podajesz rękę na powitanie i zaczynasz rozmawiać. Zapominasz o napięciu i kiedy opuszczasz firmę, znów jesteś spokojna i co najwyżej wspominasz chwile zdenerwowania, które towarzyszyły pierwszym minutom spotkania. Zastanawiasz się, czy to przyjacielski ton twojego rozmówcy pomógł pokonać tremę, dokładnie przygotowany scenariusz tej rozmowy czy twoje opanowanie w trudnych chwilach?
We wszystkich opisanych przypadkach stres odegrał pozytywną rolę - zmobilizował organizm do wysiłku. Kiedy rozładowane zostało napięcie emocjonalne towarzyszące stresowi, powrócił spokój. Stres w odpowiedniej dawce był motorem działań.
O stresie negatywnie
Zbyt często pojawiający się stres, trwający zbyt długo może doprowadzić do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu różnych narządów, a czasem i całego organizmu. Stres może dotyczyć sytuacji małżeńskiej, rodzinnej, zawodowej i wychowawczej z dziećmi. Może dotyczyć więc naszych relacji z najbliższymi, ale też bywa związany wyłącznie z tym, co dzieje się w nas i z nami. Od jego rozległości, czasu trwania i odporności organizmu zależy rodzaj dolegliwości, na które zapadamy z powodu stresu. Jedni częściej przeziębiają się, a inni z byle powodu wybuchają złością. Jedni stają się drażliwi, inni apatyczni.
Codziennie, przed rozpoczęciem pracy, szef wzywa cię do gabinetu i zmienia listę swoich wymagań. Już widok szefa i drzwi jego pokoju przyprawiają cię o zawrót głowy. Zastanawiasz się, co nowego wymyśli, czy podołasz obowiązkom... Ta sytuacja zaczyna cię męczyć, ale nie potrafisz jej ani zmienić, ani przerwać. Tkwisz więc w niej i ból głowy towarzyszy ci już w drodze do pracy.
Postanowiłaś rozstać się z dotychczasowym partnerem. Chociaż wspólnie podjęliście decyzję o rozstaniu, to rozwód staje się przyczyną stresu, tyle że o nieco innym przebiegu. Przybiera bardziej utajoną formę i nie od razu zostaje rozpoznany jako stres. Jednego dnia dręczy cię poczucie winy za to, co się stało, innego dnia czynisz partnera odpowiedzialnym za wszystkie złe rzeczy, które wydarzyły się w waszym związku. Żyjesz w stresie
Mój przykład to gdy byłem pytany przy tablicy miałem stresa który pomógl mi sie skupic i zaliczyc odpowiedz
Zrezygnujmy z tak szerokiej definicji stresu, według której wywołuje go każda czynność. W takim przypadku sugestie, jak radzić sobie ze stresem, musiałyby być "receptą na życie", a takiej - jak wiadomo - nie ma. Przyjmijmy, że stres jest związany jeśli nie z zagrożeniem, to z napięciem, poczuciem próby czy "zdawania egzaminu". Wtedy łatwiej będzie uświadomić sobie jego pozytywne i negatywne aspekty. W umiarkowanej dawce stres motywuje do pracy, stymuluje do działania i jest siłą napędową. Stres wyzwala w nas siłę do podejmowania trudnych zadań i dzięki niemu bierzemy na siebie nowe wyzwania. Działamy szybciej i dokonujemy tego, czego bez udziału stresu nie udałoby się przeprowadzić. Niektórzy doskonale funkcjonują w warunkach stresu i poszukują go, by życiu nadać więcej barw. Oni to uważają, że szkoła bez stresujących klasówek, wezwań do tablicy i ocen w dzienniku, nie potrafiłaby zmotywować do efektywnej nauki. W dorosłym życiu uważają, że praca bez elementu emocji, rywalizacji i ryzyka byłaby mniej atrakcyjna.
Przygotowujesz się do egzaminów. Przeżywasz stres, obawiasz się porażki i... mobilizujesz do większego wysiłku. Wyostrza się uwaga, poprawia koncentracja i zwiększa wydajność twojego mózgu. Kiedy zdałaś egzamin, miejsce niepokoju zajmuje satysfakcja, zanika źródło stresu i napięcie towarzyszące stresowi.
Prowadzisz samochód. Na drodze pojawia się przeszkoda. Stres sprawia, że przez chwilę mobilizujesz się, działasz szybciej niż w warunkach spokojnej jazdy, naciskasz na pedał hamulca. Unikasz wypadku, a po chwili nie musisz się już mobilizować, bo ominęłaś przeszkodę i pozbyłaś się źródła stresu. Spokojnie patrzysz przed siebie aż do chwili, kiedy pojawi się kolejna niespodzianka na drodze.
Zamierzasz zmienić pracę na bardziej atrakcyjną, lepiej płatną, z interesującą perspektywą na przyszłość. Czeka cię rozmowa z szefem nowej firmy. Przeżywasz stres. Zastanawiasz się, co powiedzieć na tym pierwszym spotkaniu, jak się ubrać, uczesać i umalować? Mówić dużo, czy raczej słuchać, wyłącznie odpowiadać na pytania, czy też je zadawać? Myślisz o tej sytuacji, układasz w głowie różne scenariusze i czasem na samą myśl o spotkaniu serce bije ci mocniej. Czujesz, że napięcie rośnie aż do chwili, kiedy stajesz przed swoim nowym pracodawcą, podajesz rękę na powitanie i zaczynasz rozmawiać. Zapominasz o napięciu i kiedy opuszczasz firmę, znów jesteś spokojna i co najwyżej wspominasz chwile zdenerwowania, które towarzyszyły pierwszym minutom spotkania. Zastanawiasz się, czy to przyjacielski ton twojego rozmówcy pomógł pokonać tremę, dokładnie przygotowany scenariusz tej rozmowy czy twoje opanowanie w trudnych chwilach?
We wszystkich opisanych przypadkach stres odegrał pozytywną rolę - zmobilizował organizm do wysiłku. Kiedy rozładowane zostało napięcie emocjonalne towarzyszące stresowi, powrócił spokój. Stres w odpowiedniej dawce był motorem działań.
O stresie negatywnie
Zbyt często pojawiający się stres, trwający zbyt długo może doprowadzić do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu różnych narządów, a czasem i całego organizmu. Stres może dotyczyć sytuacji małżeńskiej, rodzinnej, zawodowej i wychowawczej z dziećmi. Może dotyczyć więc naszych relacji z najbliższymi, ale też bywa związany wyłącznie z tym, co dzieje się w nas i z nami. Od jego rozległości, czasu trwania i odporności organizmu zależy rodzaj dolegliwości, na które zapadamy z powodu stresu. Jedni częściej przeziębiają się, a inni z byle powodu wybuchają złością. Jedni stają się drażliwi, inni apatyczni.
Codziennie, przed rozpoczęciem pracy, szef wzywa cię do gabinetu i zmienia listę swoich wymagań. Już widok szefa i drzwi jego pokoju przyprawiają cię o zawrót głowy. Zastanawiasz się, co nowego wymyśli, czy podołasz obowiązkom... Ta sytuacja zaczyna cię męczyć, ale nie potrafisz jej ani zmienić, ani przerwać. Tkwisz więc w niej i ból głowy towarzyszy ci już w drodze do pracy.
Postanowiłaś rozstać się z dotychczasowym partnerem. Chociaż wspólnie podjęliście decyzję o rozstaniu, to rozwód staje się przyczyną stresu, tyle że o nieco innym przebiegu. Przybiera bardziej utajoną formę i nie od razu zostaje rozpoznany jako stres. Jednego dnia dręczy cię poczucie winy za to, co się stało, innego dnia czynisz partnera odpowiedzialnym za wszystkie złe rzeczy, które wydarzyły się w waszym związku. Żyjesz w stresie
Mój przykład to gdy byłem pytany przy tablicy miałem stresa który pomógl mi sie skupic i zaliczyc odpowiedz
Pozytywne:
-moblizizuje do pracy
-zmienia postępowanie
Negatywne:
-Blednięcie
-nadmierna potliwosc
-organizm szybciej zuzywa witaminy C i B oraz składniki mineralne npcynk i potas
-moze spowodowac zawal
-arytmie serca
-udar mózgu
-astmę
-alergie
-nadcisnienie
-bezsennosc
-nerwice
-moblizizuje do pracy
-zmienia postępowanie
Negatywne:
-Blednięcie
-nadmierna potliwosc
-organizm szybciej zuzywa witaminy C i B oraz składniki mineralne npcynk i potas
-moze spowodowac zawal
-arytmie serca
-udar mózgu
-astmę
-alergie
-nadcisnienie
-bezsennosc
-nerwice