Pewnego dnia gdy pojechalam to kuzynki nad morze stalo sie cos niewiarygodnego ... To bylo tak:............
Pewnego slonecznego ranka wybralam sie do kuzynki nad morze na tydzien czasu. Dawno jej nie odwiedzalam wiec zapomnialam jak do niej dotrzec. Zapytalam przechodniego on wskazal mi droge ktora moge jak najszybciej do niej dotzrec. Dobrze ze tamtedy doszlam bo doszlam do niej w 15 minut. Ona i jej mama ( moja ciocia ) poczestowaly mnie obiadem do tego dostalam deser. Marta - moja kuzynka powiedziala ze chce mnie gdzies zabarc, pobieglysmy razem szybko. Przedstawila mnie nieznajomemu. To znaczy przypominalam sobie twarz tego chlopaka. Prrzedstawila mnie z nim nazywal sie Kuba, znalam go z przystanku autobusowego, pokierowal mnie do mojej kuzynki.Poznalam go. 6 dnia pobytu u ciotki zaproponowal mi spotkanie powiedzial mi ze jestem dla niego calym swiatem i ze dla moich kolezanek jestem im obojetna. Na drugi dzien pojechalam do domu. Nie zapomne na dluzszy czas tego spotkania ....