Najpiękniejsza wycieczka w moim życiu
NA ten wyjazd wybrałam się ze znajomymi w pewien majowy weekend.Wyjechaliśmy na piknik do lasu.
Gdy dotarliśmy na miejsce, polane w środku lasu, rozpaliliśmy ognisko i zaczęliśmy piec kiełbaski. Wraz z koleżanką poszłyśmy do lasu w poszukiwaniu jagód. Chłopacy zostali, pilnowali ogniska. Nie znalazłyśmy żadnych kjagód więc zawiedzione wróciłyśmy do obozowiska. Chłopcy w tym czasie przygotowali pyszne jedzenie. Siedzieliśmy tam, aż zapadł zmrok, śmiejąc się do rozpuku. DOpiero wtedy rozbiliśmy namiot, żeby schronić się przed komarami. W kręgu zaczęliśmy opowiadać historie.
Bardzo podobała mi się ta wycieczka, chciałabym się udać na nią jeszcze raz.