Odpowiedź :
z jednej strony posypywała jabłko trucizna a z drugiej nie i gdy przekrajała zostawiałą sobie zdrowe jabłko a dla innej osoby posypane trucizna
Po prostu jedna strona była otruta, którą dawała delikwentowi, a druga czystą zostawiała sobie. W ówczesnych czasach - zbrodnia doskonała.