Napisz opowiadanie pt. Zgoda. W swojej pracy:
-zastosuj narrację pierwszoosobową
-wykorzystaj dialogi
-wprowadź elementy opisu przeżyć wewnętrznych

Gdzieś tak na 1,5 strony w zeszycie

daje duzo pkt wiec nie kopiowac z neta tylko sami i mysle ze sie postaracie


Odpowiedź :

kiedy obudzilam sie dzisiaj rano i spojrzalam przez okno, od razu posmutnialam. Mialam ochote nie wychodzic spod mojej cieplutkiej kołdry, poniewaz za oknem, klebily sie ciemnoszare chmury, a z nich spadal deszcz.
W srednim humorze zeszlam na dol. zrobiwszy sobie sniadanie i umywszy sie, wybieglam z domu, spozniona na autobus.

Kiedy udalo mi sie dotrzec do szkoly, oczywiscie bylam spozniona, zaczepila mnie dyrektorka i zaczela na mnie krzyczec dlaczego nie jestem jeszcze w sali!
Boze, jakby nie miala juz kogo sie czepiac. Mialam wrazenie ze sie na mnie uwziela. Na nastepnej przerwie moja najlepsza przyjaciolka stwierdzila ze spoznilam sie specjalnie, bo mialam jej postawic paczka.
- Jak moglas sie spoznic... teraz jestem strasznie glodna!
- to nie bylo specjalnie, przepraszam, kupie ci go teraz
- teraz ja nie chce ty idiotko! - powiedziala do mnie, jak ona smie!.
- jak mozesz, ty glupia, pusta lalko!
Po naszej klotni, ktora slyszala cala klasa, zaczela sie lekcja.
Nauczycielka weszla do klasy i poprosila mnie o przyniesienie kredy. Kiedy wychodzilam z sali potknelam sie i polecialam na wiadro wody. Bylam cala mokra. Moj nowy wrog zaproponowal mi suche ubrania. I tak oto sie pogodzilysmy.



wiem ze nie jest za dobre, ale nie mialam lepszego pomyslu...
Mama weszła do mojego pokoju!
-O której jedziesz autobusem!
-O 7 ; 11
-jest za 10 siódma wstawaj!
Szybko zerwałam się z łózka! Jak zwykle nie zdążyłam zjeść śniadania! Byłam głodna więc wzięłam pieniądze; od mamy i popędziłam na autobus!

Wchodząc do szkoły zobaczyłam pustkę i pomyślałam "jak zwykle pierwsza w szkole! Ale jak bym pojechała drugim autobusem to bym na 100% się spóźniła! I tak źle i tak nie dobrze!"
Umówiłam się z Kamilą, że dziś przyjdzie trochę wcześniej do szkoły, ale chyba zapomniała!
Zobaczyłam Ewe... Patrzyła się na mnie i wreszcie podeszła!
Jesteś na mnie złą zapytała! Chciałam odpowiedzieć "jak byś nie wiedziała!" Ale nie odzywając się odwróciłam się! A ona nie dała za wygraną! I zaczęła się nasza rozmowa!
-Jesteś na mnie zła - powtórzyła pytanie!
-Tak i chyba powinnaś to wiedzieć!
-Ale o co? Ja nie wiem!
-O to w Kościele!
-Przepraszam za moje zachowanie! Jesteśmy dalej przyjaciółkami;*
-Dobrze ja też cię przepraszam!
-No to na zawsze razem!
-Tak!
I przytuliłyśmy się, I nigdy się nie rozstaniemy!
I przyszła wreszcie moja spóźniona przyjaciółka Kamila!
-Co tak długo!
-Zaspałam!
I zadzwonił dzwonek! Z Kamilą weszłyśmy do swojej klasy, a Ewa poszła do swojej!
"Zgoda"

Pewnego razu.Asia i Basia pokłóciły się.
Po tygodniach Basia zrozumiała, że to jej wina i postanowiła przeprosić przyjaciółkę.Po drodze rozmyślała jak wszystko powiedzieć ...
Gdy już doszła zapukała do drzwi .Wyszła pani Nowakowa mama Asi.
-Dzień dobry. Powiedziała zdenerwowana Basia.
-Witam , zawołać córkę ? Odpowiedziała
-Tak .
Gdy Asia przyszła była zaskoczona .
- A ty co tu robisz ? Zapytała zła Aśka.
-Ja przyszłam wytłumaczyć, że to moja wina i chcę przeprosić i dalej się z tobą przyjaźnić ! Powiedziała smutna dziewczynka
-Ja też przepraszam ! I to nie tylko twoja wina, bo i tez moja..Zgoda ? - Uśmiechnęła się 2 dziewczyna
-Tak !!! Uwielbiam Cię. Uszczęśliwiona dziewczyna skakała z radości .
-Ja ciebie też. Wejdź proszę bo na dworze zimno. Asia zaprosiła swoją przyjaciółkę do domu.
-Dobrze. Weszła do domu Asi Basia .
Dziewczyny pogodziły się i były szczęśliwe. Siedziały u Asi długi czas rozmawiając i śmiejąc się.Ich przyjaźń przetrwała najgorszą długotrwałą kłótnie i pogodziły się ...