tłumacznie :
W zeszłym roku byłem na obozie we władysławowie. Przyjechałem tam o ok 20 po południu, Byłem naprawdę zmęczony. Kiedy wysiadłem z pociągu zobaczyłem dziwnego mężczyznę z obrzydliwą twarzą. Byłem bardzo przestraszony, poniewaz ten facet patrzył sie na mnie przez kilka minut. nie wiem dlaczego ale zaczął sie smiac i isc w moją strone. chciałem uciec ale cos mnie zatrzymało. obejżałem sie i ten facet zniknąl. pomyślałem : Dlaczego?. Później poszedłem do hotelu i kiedy szedłemw strone drzwi ktos krzyknął : zabiję cię. zacząłem krzyczec i płakac. mój nauczyciel uciekł, inni obozowicze też. TO były najgorsze wakacje jakie kiedykolwiek miałem
;)